TPk
Środa, 4 sierpnia 2010
· Komentarze(1)
Kategoria TPK
Pojeździłem sobie troszkę po TPK - normalnie tragedia - podczas omijania jednej z wielu kałuż cudem udało mi się nie spierdzielić w jakiś wąwóz na dole którego było jakieś bajoro z wodą. Okupiłem to za to wpierdzieleniem się w ww. opisaną kałuże.
Rower utytłany na maxa - właściciel też :) :) koniec wyprawy trza było wracać. :)
Rower utytłany na maxa - właściciel też :) :) koniec wyprawy trza było wracać. :)