Z roboty

Sobota, 10 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Do i z pracy
Powrót z pracy inną trasą w ciągłym deszczu.

Z Gdyni do Sopotu - dalej nad plaże i BRUKOWĄ BEZNADZIEJNĄ ścieżką rowerową do Gdańska. Na koniec Sopotu ścieżka już idealna - można cisnąć ile fabryka dała.
W Gdańsku skręciłem w Gen. Hallera i prościutko do Opery Bałtyckiej dalej do dworca PKP i ul Kartuską na samą górę do domku.

Czas dłuższy bo trasa ciągle pod górkę.

W domku rower wrzuciłem od razu do wanny i lekko przemyłem. resztę posprzątam już na balkonie.

Teraz Żałoba Narodowa.
Wyrazy współczucia dla Rodzin ofiar.
[*]

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]