Dzień wypadków !!!!!

Czwartek, 17 czerwca 2010 · Komentarze(8)
Kategoria Cała reszta
Pierwszy raz od czasu fizykoterapii - dziś wyjechałem na dłuższą wyprawę. Delikatnie i powoli żeby kolana od razu nie rozwalić (i tak i tak dalej boli :( ).
Pokręciłem się to tu to tam :) i podczas zjeżdżania z góry z Moreny do Słowackiego wpadłem w jakieś dziurzyska i wygiąłem sztycę (a dopiero co ją kupiłem - w domu dostałem ostro po głowie od żonki :( ).
Postanowiłem, że wracam do domu i...... przy jeziorze Jasień rozerwałem oponę :(
Resztę drogi pokonałem z buta :(

Muszę kupić teraz nową sztycę i dętkę - mam nadzieję, że oponę uda mi się jakoś doprowadzić do życia :)

Komentarze (8)

Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

szefix 07:57 wtorek, 22 czerwca 2010

apropo opinii o koszulce to znajduje się ona w komentarzu (9-06)do mojej wycieczki, a tu cytuje "Materiał bardzo delikatny, ale jest ok, jeśli nie upycha się za dużo do kieszonek, przyjemny w dotyku. Trudno mi napisać coś o odprowadzaniu potu... koszulka jak koszulka... ale za to z logo BS :) "

griszaGDA 06:32 wtorek, 22 czerwca 2010

witam , tez miałem dziś wypadek, przejechałem kundla, więcej na moim blogu, aha wejdź na 9 czerwca tam mój brat wystawił opinie co do jakości koszulki BS, do zobaczenia na mieście....

griszaGDA 23:29 piątek, 18 czerwca 2010

A to jest dobry pomysł - gorzej bo jarzmo ciężko ustawić tak aby siodełko było troszkę pochylone. Źle mi się jeździ na prostym siodełku. Może uda się kupić coś nowego. Na tył kupię Rocketa Perfomance.

szefix 07:44 piątek, 18 czerwca 2010

No to pechowo faktycznie- jeden wyjazd i 2 straty :-(
Co do sztycy- to ja też mam pogiętą, ale odwróciłem ją tył na przód (nie wiem czy u Ciebie się tak da) i jeżdżę już ponad rok :-) i nic się z nią nie dzieje.

marchos 18:22 czwartek, 17 czerwca 2010

chciałem ominąć te cholerne schodki :) i wyszedłem na tym jak zabłocki na mydle ( dobrze, że tylko 45 zł ta sztyca kosztowała). Gorzej z oponą bo to Rocket Ron Evo :( a dziura jest troszkę większa niż klocek.

szefix 15:11 czwartek, 17 czerwca 2010

Nieszczęścia chodzą parami:(

sirmicho 14:33 czwartek, 17 czerwca 2010

No to faktycznie niezbyt szczęśliwy wyjazd !

Tez mieszkam na Morenie i na zjeździe do slowaka niestety jest coraz więcej dziur :/

dominik 13:50 czwartek, 17 czerwca 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa botem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]